sobota, 17 listopada 2012

URSZULA & JUMBO

Zespół powstał w 1988 roku gdy Urszula zakończyła współpracę z Budką Suflera.Płyta została wydana w 1992r. w USA.

clik

40 komentarzy:

  1. Zespół powstał w 1987, płytę nagrano w 1991, a to co na koślawych obrazkach widać, to nie płyta wydana w USA w 1992 roku. Kłamczuszek z kolegi.
    Dobrze, że w jednym zdaniu kolega zawarł opis tego wydawnictwa, strach pomyśleć co by było gdyby kolega więcej zdań napisał.

    OdpowiedzUsuń
  2. Płyta wydana w 92 a nagrana w 91, Jumbo powstało w 88 ale myśleli o tym już w 87. Jak chcesz się czepiać to suchej gałęzi.

    OdpowiedzUsuń
  3. Poczytałem trochę i mam duże wątpliwości kiedy te nagrania powstały. To że je zremiksowano w 1991 roku w USA, to jest na okładce napisane, nie jest napisane gdzie nagrano. A sądzę że nagrano, nie wszystkie, w Polsce, kto nagrał jest napisane, nie jest napisane w którym roku.

    OdpowiedzUsuń
  4. ktoś ma jakiś dowód, że płyta w edycji Poltonu była do kupienia w roku 1992?

    OdpowiedzUsuń
  5. Potencjal te nagrania mialy ogromny. Melodyjne kompozycje Zybowskiego, calkiem niezle teksty Olewicza, wszystko zagrane z rockowym pazurem, podlane super solami Zyba na el gitarce ... niestety, brzmienie psuja plastikowe drums ale prawdziwa katastrofa sa "popisy" wokalne Urszuli. Nie dosc ze nie umie spiewac, czesto gesto falszuje, to jeszcze ten fatalny angielski (amerykanski).

    OdpowiedzUsuń
  6. Kto nie umie śpiewać? Urszula nie umie śpiewać? Chłopie, nie pisz nic więcej, bo głupoty piszesz. Artystka umie śpiewać. To jak śpiewa to inna para kaloszy?

    OdpowiedzUsuń
  7. Dobra, umie, ale tu (i na kilku innych plytach) spiewa tak jakby nie umiala ... i pisz parobku, pisz, bo przynajmniej zabawnie jest.

    OdpowiedzUsuń
  8. I właśnie dla tego się nie rozpisuję bo wiem że ty zrobisz to i tak lepiej :).

    OdpowiedzUsuń
  9. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń
  10. Tutaj nie ma komu odpowiadać. Jedne twierdzi, że Urszula nie umial śpiewać, po czym stwierdza, że umiała, ale zaśpiewała jakby nie umiał śpiewać. Zamiast napisać, nie leży mi barwa głosu i sposób śpiewania Urszuli, a nie jakiej dyrdymały.
    Drugi jedyne co miał do powiedzenie to zacytowanie pierwszego który bredzi.
    Dajcie spokój. Przed takie wieprze, to szkoda sypać pereł.

    OdpowiedzUsuń
  11. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń
  12. U was tam w Lublinie, James 817, pańszczyzna jeszcze. Obudź się kolego, mamy XXI wiek. ;-)

    OdpowiedzUsuń
  13. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń
  14. Stare przysłowie dedykuję "Krowa która dużo ryczy mało mleka daje"
    A co ty dałeś? Poza setką wpisów, albo o niczym, albo z prośbą o kolejną płytę?
    Kończ Waść wstydu oszczędź"

    Kmicic

    OdpowiedzUsuń
  15. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń
  16. Bufon nie odniosl sie merytorycznie do moich pochwal i zarzutow odnoszacych sie do tej plyty. Stwierdzil tylko kategorycznie, ze artystka umie spiewac, dolozyl do tego kilka nieszkodliwych ale za to zabawnych zlosliwostek pod moim adresem i teraz jeczy, ze tu nie ma komu odpowiadac. Pyszne!

    OdpowiedzUsuń
  17. Dlaczego po zakończeniu współpracy z Budką Urszula nie nagrała absolutnie nic, żadnego utworu, który wbudziłby moje zainteresowanie? Pytam siebie. Na dodatek retorycznie.

    OdpowiedzUsuń
  18. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń
  19. To nie prawda, że po zakończeniu współpracy z Suflerami nic ciekawego nie nagrała. Nagrała płytę "Białą droga" Najlepszą płytę w jej dorobku.
    Płyta odniosła ogromny sukces, była najlepiej sprzedającą się płytę w rok ukazania się płyty. To z tej płyty, Urszula miała najwięcej nagrań na listach przebojów. Gdyby nie ta płyta, to moglibyśmy więcej już o artystce nie usłyszeć.
    Ciekawa historia jest taka, że nagrania na tą płytę powstały dużo wcześniej, długo szukali wydawcy - nikt nie chciał tego materiału wydać, ponoć nagrania nie "rokowały".
    Dziś pomijając starych ramoli:-) pamiętnych lata 80 ubiegłego wieku, Urszula jest pamiętana właśnie z płyty "Biała droga" I słusznie, bo to bardzo dobra płyta. Taka jak być powinna każda płyta, dużo przebojowych nagrań, a przy tym nie nudnych, zapadających w pamięci.
    Inna sprawa, ze radio grając te numery do znudzenia,z obrzydziła te nagrania, ale ja wtedy radia nie słuchałem. Dziś też nie słucham ;)
    Dla przykładu ta płyta, Urszula & Jumbo to jest masakra, Dwa, góra, nagrania dziś są do słuchania, reszta nie jest do słuchania. Płyta przepadła wtedy. I słusznie! Nuda kompletna!

    OdpowiedzUsuń
  20. W historii polskiego rocka wiele plyt "przepadlo", a teraz sa odkrywane na nowo jako "perly", vide LPs Anawy z Zaucha, Savany, Porter Bandu ... tej plytce taka reaktywacja nie grozi, glownie z powodu fatalnych "popisow" wokalistki. Szansy na zamienienie Urszuli jakas rockowa wokalistka z prawdziwego zdarzenia, byly jednak zadne, bo szefem byl jej maz - Zybowski.

    OdpowiedzUsuń
  21. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń
  22. Zaucha z Anawa był znany od samego początku, podobnie jak Porter Band. Co tu odkrywać? Savana umknęła, a szkoda.
    Do tej płyty nie ma co wracać, wszystko tutaj jest nie tak. Począwszy od wokali po brzmienie całości.
    Nie pomogła całą masa zaproszonych zacnych gości, a nie realizatorzy płyty Paczkowskim, Regulski. Para poszła w gwizdek.
    Przemiksowano to w USA. Wyszła kupa!

    OdpowiedzUsuń
  23. Urszula, mimo cieniutkich mozliwosci wokalnych, miala dar (szczescie?) przekonywania do wspolpracy z nia wielkich nazwisk polskiego rocka. To pociagalo za soba marketing, w skali jakiej mogloby jej pozadroscic mnostwo bardziej uzdolnionych kolezanek po fachu, i podbijalo sprzedaz plyt. Co po niej pozostanie? - kilka przebojow, zal, ze spieprzyla swoimi chorkami nowe wersje kultowych nagran Budki, i ubolewanie, ze akurat jej dal sie opetac jeden z najzdolniejszych polskich gitarzystow, co, byc moze, zapewnilo mu satysfakcje uczuciowa, ale artystycznie, podcielo skrzydla.

    OdpowiedzUsuń
  24. Bez przesady z tym, że pozostało po artystce kilka przebojów. Pozostały trzy bardzo dobre płyty z lat 80, czyli pierwsza, druga, trzecia. Jedna bardzo dobra i druga dobra z lat 90. Przebojów było nie kilka a co najmniej kilkanaście. Pozostało też trwałe miejsce w historii polskiej piosenki.
    Co do chórków w nowych wersjach kultowych przebojach, to ani one lepsze, ani gorsze od Alibabek.
    Zybowski, z tego co pamiętam, nic ciekawszego nie nagrał prócz tego co nagrał wspólnie z Urszulą.

    OdpowiedzUsuń
  25. Ciekawe zjawisko.Jest wiele pozycji bardzo fajnych i ciekawych na blogu,które przechodzą bez echa a jak się przytrafi coś niespecjalnie udanego to gorąca dyskusja :)Prosił bym o kontynuowanie tego procederu i przy okazji innych wrzutek

    OdpowiedzUsuń
  26. Widać, te bardzo fajne i ciekawe pozycje, nie są aż tak fajnie i ciekawe, aby nad nimi pochylać się. Dlatego przechodzą bez echa.

    OdpowiedzUsuń
  27. Zależy też co się komu podoba.

    OdpowiedzUsuń
  28. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń
  29. Pomijając fakt, że najbardziej lubimy to co znamy, wtedy najczęściej reagujemy, to warto by jakoś ciekawie zachęcić do posłuchania tego co nie znamy. Dziś tak czas, że nie wystarczy, unikalną płytę polecić, trzeba jeszcze, o tym ciekawie napisać. Zaciekawić jakoś. ;-)
    Piszących blogi jest 1000 500 100 900, ale czytających te blogi to jest o kilka rzędów wielkości mniej, a odpowiadających podzielone przez 4.

    OdpowiedzUsuń
  30. No to w dzisiejszych czasach wypadało by do każdego posta dodawać: zajebista.
    A tak na serio to mnie nie chodzi aby się wymądrzać na temat wydania jakiejś płyty czy też artysty który ją nagrał jeśli się nie ma o tym pojęcia(sam mam często małe bądź wcale),chodziło by mi o napisanie czy dana muza komuś się podoba,jak odbiera materiał i tyle.Za przykład mogę postawić koleżankę L.D.która najnormalniej w świecie pisze o zawartości muzycznej danego materiału i jak jej się to podoba.Ale może Polonia myśli innymi,zdrowszymi kategoriami niż my kiszący się w tym kraju :)

    OdpowiedzUsuń
  31. Proponuję, nie jest to złośliwość z mojej strony, cytować koleżankę L.D.

    Pisanie o każdej płycie, że jest zajebista to głupi pomysł. Wszak innych artyści nie nagrywają. To lepiej już pisać, na dzień dobry, dlaczego płyta zajebistą nie jest, dlaczego przepadła i nikt o niej nie pamięta, a takie na ogół przypominasz. Ale jeszcze lepiej zagaić temat, na zasadzie, żart, zagadka, lub celowa zmyłka. Ty się na tym znasz, gdyby było inaczej, nie pisałbym tutaj.

    OdpowiedzUsuń
  32. Okładki to do tej płyt będą? Zzy skończy się na okładkach, nie czytelnych, z disocgos?

    OdpowiedzUsuń
  33. Nikt18 listopada 2012 12:07
    W Warszawie koło placu Narutowicza działa okulista dr Habela, naprawde wybitny fachowiec. Powinien pomóc dobrac odpowiednie szkła. No chyba, że nie rozumiesz tego co czytasz. Gdybyś zrozumiał, co napisałem, oszczędziłbyś sobie długiego wywodu dowodzącego, że mój prywatny osobisty gust jest "nieprawdziwy". Czy naprawdę tak trudno zmilczeć, jeśli nie jest się pytanym? Ergo - czy jesteś aż tak znudzony/samotny?

    OdpowiedzUsuń
  34. Ktoś jest znudzony?
    Przecież nagrała płytę "Biała droga". Napisała wszystkie teksty utworów na tą płytę. To jest jej najlepsza płyta. A ty pytasz dlaczego cię płyty które nagrała, po ustaniu współpracy z Budka nie cieszą. To ja ci odpowiem. Bo nie posłuchałeś uważnie tej płyty. Albo jesteś kompletnym ignorantem faktów.
    Nagrała autorską płytę, która stałą się wielkim przebojem rynkowym.

    Amen!

    OdpowiedzUsuń
  35. Skanów nie będzie bo mam tylko samą płytę.
    Co do zagajania to mi nie chodzi o zachęcanie do pobierania,pliki są najczęściej pobierane przez kilkadziesiąt osób a bywa się że i kilkaset.Zakładam że każdy kto pobrał przynajmniej raz przesłuchał i tu bym sobie życzył aby napisał o swoich wrażeniach,obojętnie czy się podobało czy nie.A tak średnia komentarzy to jakieś 4 na posta z czego 90% to niejaki pan Au,który najczęściej się przypierdala że skany nierówne że dźwięk nie taki i w ogóle format do dupy :)

    To byłem ja,piotyr2,odcięty od swojego komputera najprawdopodobniej do soboty

    OdpowiedzUsuń
  36. Czyli jednak okulista jest Ci potrzebny. I psycholog.

    OdpowiedzUsuń
  37. Starość. Nie dowidzę, nie łapię czczy.
    Jeszcze przydałby się dobry dentysta do kompletu.

    OdpowiedzUsuń
  38. Przy okazji: Poszukiwany, poszukiwana! ;-)

    URSZULA & JUMBO - Konik na biegunach

    Czy ktoś posiada tą wersję, która gościła na Liście Przebojów Programu Trzeciego? Byłbym niezmiernie wdzięczny...

    OdpowiedzUsuń
  39. Czy można prosić o reupload?

    OdpowiedzUsuń