sobota, 22 grudnia 2012

GRZEGORZ "GREG" JĘDRZEJOWSKI

Greg Plays George

Coś bardziej wyciszającego przed świętami.Gitarzysta pochodzący z Bytomia.W swojej karierze występował m.in. z takimi zespołami jak Orkiestra Na Zdrowie czy Zdrój Jana.Jest to solowy projekt z 1997 roku gdzie śpiewa piosenki do tekstów Jerzego "Georga" Wójcika.Ciekawy głos,akustyczna gitara,harmonijka i blues.


clik

10 komentarzy:

  1. Jeśli czegoś żałuję, to na pewno jest to fakt, że bardzo źle ułożyły się nasze kontakty. Niestety.
    Ale nie wszystko jeszcze stracone, reinkarnacja itp, Może więc w innym wcielani będzie lepiej, ;-)

    Zapowiada się bardzo ciekawie, fota artysty bardzo męska, twardziel, nie czesany, nie golony.
    Gdybym był panną od razu bym się zakochał ;-)

    OdpowiedzUsuń
  2. Pan ma jeszcze dodatkowo ormiańskie pochodzenie

    OdpowiedzUsuń
  3. Że ormiańskie ma pochodzenie - nigdy bym po nazwisku nie zgadł - to a propos czego. Znaczy się, Ormanie z natury rzeczy to nad wyraz męscy goście? Czy coś innego miałeś na myśli?

    Posłuchałem.

    Stylowo zaśpiewane, dobry głos.

    Ale w sumie, jak dla mnie,za monotonne, wszystkie nagrania w jednym tempie, melodie podobne. Może gdybym znał angielski, rozumiał o czym artysta śpiewa, byłoby zupełnie inaczej. Z tego co czytam słowa piosenek są tutaj bardzo istotne.
    Nie mniej jednak ma to duży potencjał...
    Jakby tak to podlać innym, sosem, czyli zaaranżować na rockowy band, byłoby to bardzo ciekawe.

    -------------------------

    Teraz dziwne, autystyczne trochę, skojarzenia Au.

    Łagiewniki pamiętam z rozkładu jazdy z małej stacji PKP, na której wychowałem się. Pociągów przejeżdżało przez naszą wieś niewiele, chyba 4 na dobę, dwa z rana, dwa wieczorem. Te na prawo miały jako stację końcową Łagiewniki. Wtedy, a było to ponad 30 lat temu, nie wiedziałem gdzie są te Łagiewniki, ale intrygowała mnie nazwa, Znalazłem w atlasie, ale wtedy nie udało mi się tam pojechać.
    Dopiero w roku, około, 2007 z racji pracy, miałem okazję być w Łagiewnikach. Spełniło się moje marzenia z lat szczenięcych.

    -----------------------------------------


    Z innej beczki.
    Dużo płyt widziałem w swoim życiu, np takie półki na których stoi około 20 tys winyli, i inne temu podobne.
    Ciekawi mnie jak wygląda kolegi zbiór? Bo to, przez te lata prezentacji na blogu, całkiem pokaźny zbiór kaset audio musi być.
    Jak czytam, to pasja życia, a więc pewnie i jakiś ciekawy pomysł na zgromadzenie tego zbioru> No chyba - bo często tak się zdarza - zgromadzone to jest w różnych kartonach, szafach, półkach, pawlaczach?

    Się, kurka blaszka, rozpisałem. ;-)
    No ale, jak nikt nic nie pisze.......








    OdpowiedzUsuń
  4. Kasety to faktycznie po kartonach leżą.Spory bałagan ale większość przejrzana i odłożone na bok te które na bloga trafią (jak go ktoś nie zamknie bądź mi się znudzi)a reszta musiała zostać wyniesiona na strych (persfazja żony była skuteczna).Płyty staram jakoś upychać na półkach.Może zrobię kiedyś zdjęcie :)

    OdpowiedzUsuń
  5. szok, skąd ty bierzesz te wynalazki!

    OdpowiedzUsuń
  6. Napisał przecież, że z kartonów ;-)

    OdpowiedzUsuń
  7. A z kartonami to czasem niebezpieczna zabawa :)

    OdpowiedzUsuń
  8. No przecież była niedawno afera na całą Polskę z zabójczymi kartonami :)

    OdpowiedzUsuń
  9. A nie znam.
    Jakieś bomby w kartonach podsyłano?

    Swoją drogą, czasem trafi się karton lub dwa, albo więcej, z różnymi kasetami. Ależ to jest frajda, oglądania takie zestawu.
    Pewnie to zboczenie, ale ja lubię, wręcz, obwąchać każdą kasetę z osobna.
    Piękna rzecz, takie kartony, nawet jak 3/4 płyt zna się z edycji CD.

    Szkoda, że kolega nie robi skanów, również, samego nośnika, czyli kasety. Mało kto robi, a przecież to ciekawy temat.



    OdpowiedzUsuń