W duchu niewinna
Płocka grupa metalowa działająca od 1991 roku.Nie licząc dema jest to Ich pierwszy pełnowymiarowy materiał studyjny nagrany w 1993r.
Ciekawe połączenie metalowego grania czasami wręcz thrashowego z damskim dość melodyjnym wokalem.
clik
Ten komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńBabka na wokalu, w rockowym graniu? Już jestem chętny na jakąś kiszkę (flaka)
OdpowiedzUsuńPosłuchałem i zmieniłem zdanie. Nuda kompletna.
OdpowiedzUsuńMoże pocieszy cię fakt że na kolejnych Ich płytach jest już męski wokal :)
OdpowiedzUsuńAle poczekaj bo w następnym poście będzie ciekawszy kobiecy wokal
Długo szukałem tego albumu, pisałem nawet meila do tego płockiego zespołu.I wreszcie pojawił się on na Twoim blogu.Ściągnąłem i posłuchem. Muzyka w głównej mierze oparta jest na bardzo solidnych ,szybkich,thrash metalowych riffach.Ale też nie jest to czysty thrash. Nie pasuje mi tu w ogóle śpiew wokalistki, który bardziej pasuje to jakiegoś gotyckiego grania, a nie takiej muzyki.Momentami aż prosi się o silny, thrash metalowy szybki śpiew/krzyk. Ogólnie album oceniam na średni, dobre wrażenie psują wokale. Tak czy owak, jako że album jest trudno dostępny, a wyszedł tylko na kasecie, dzięki wielkie za wstawkę. Pozdrawiam Grześ Thrasher - James817
OdpowiedzUsuńNa kolejnych płytach jest męski wokal.Tutaj zgadzam się że wokal razi
OdpowiedzUsuńMożna prosić o kolejne albumy tej płockiej formacji?
OdpowiedzUsuńProsimy o kolejne albumy tege zespołu :)
OdpowiedzUsuńW zasadzie to wrzucam zawsze po jednym wydawnictwie danego artysty,ale skoro jest zapotrzebowanie na następne to coś wrzucę jeszcze na bloga
OdpowiedzUsuńprosimy bardzo :-)
OdpowiedzUsuńWłaśnie posłuchałem i bardzo mi się podoba.
OdpowiedzUsuńI o to właśnie chodzi :))
OdpowiedzUsuńda ktoś re-upa?
OdpowiedzUsuńdziękuję