Kolejna porcja ostrej muzy z damskim wokalem.Tutaj jednak czuć power w głosie :).Warszawska kapela istniejąca od 1999 roku.Ich debiutancka płyta wydana w 2004r.
Trochę przeraziłem się tym industralem, ale na szczęście jest go tylko trochę. Nie przepadam szczególnie za tym gatunkiem ale tutaj to nawet mi te wstawki elektroniczne podpasiły. Świetna płyta, zróżnicowane, melodyjne kompozycje. No i ten głos wokalistki, zrywa stringi z dupy :-). Ale też potrafi zaśpiewać a nie tylko mordę drzeć, w obu przypadkach robi to cudnie. Przydałby lepszejszy format, bo na pewno wrócę do tej płyty jeszcze nie raz.
ps: gdyby udało się fotki cyknąć do tych "festiwali" byłbym zobowiązany.
Zapowiada się ciekawie. Chętnie posłucham, pierwszy raz na oczy widzę.
OdpowiedzUsuńMożna powiedzieć że troche pod industrial podpada.Ale ciekawym Twojej opinii :)
OdpowiedzUsuńTrochę przeraziłem się tym industralem, ale na szczęście jest go tylko trochę. Nie przepadam szczególnie za tym gatunkiem ale tutaj to nawet mi te wstawki elektroniczne podpasiły.
OdpowiedzUsuńŚwietna płyta, zróżnicowane, melodyjne kompozycje. No i ten głos wokalistki, zrywa stringi z dupy :-). Ale też potrafi zaśpiewać a nie tylko mordę drzeć, w obu przypadkach robi to cudnie.
Przydałby lepszejszy format, bo na pewno wrócę do tej płyty jeszcze nie raz.
ps: gdyby udało się fotki cyknąć do tych "festiwali" byłbym zobowiązany.