Dzieki jak zwykle. Posluchalem z czystej ciekawosci i tak jak myslalem kompletnie nie moja muzyczna bajka.Nie do konca rozumiem idee nagrywania i wydawanie takiej plyty. Instrumentalny niby-jazz ktory nie wiadomo czy jest do sluchania czy do puszczenia jako tla przy robieniu czegokolwiek.Muzyka osadzona w jazzie ale jakos tak to nudno dla mnie i nic mnie nie przekonuje, wieje nuda i nie wiadomo co autor chcial taka plyta wyrazic.Wydawanie plyty dla samego wydawania i z odchaczenia chyba nie jest dobrym pomyslem.Irytuje tez dwuplaszczyznowosc tej muzyki - 'akcja' rozgrywa sie na dwoch plaszczyznach i nie wiadomo na czym skupic sluch. Nie wiadomo do czego i dla kogo ta muzyka. Pozdrawiac.
Pamiętam Zefira z Jarocina 83, występował z Exodusem . Ksywe "Zefir" przylgnęła do niego bo jarał papierosy tej marki. Nawet zamieniłem z nim pare słów . O czym , niepamiętam . Ale pamiętam że miał poważne braki w uzębieniu. :-) Gitarkę za to miał doskonale opanowaną.
Jak głosiła wtedy ludowa legenda od palenia tych papierosów, mentalowych, popadło się w niepłodność, może artyście zaszkodziły, bo płyta jest bez jaj ;)
Dzieki jak zwykle.
OdpowiedzUsuńPosluchalem z czystej ciekawosci i tak jak myslalem kompletnie nie moja muzyczna bajka.Nie do konca rozumiem idee nagrywania i wydawanie takiej plyty. Instrumentalny niby-jazz ktory nie wiadomo czy jest do sluchania czy do puszczenia jako tla przy robieniu czegokolwiek.Muzyka osadzona w jazzie ale jakos tak to nudno dla mnie i nic mnie nie przekonuje, wieje nuda i nie wiadomo co autor chcial taka plyta wyrazic.Wydawanie plyty dla samego wydawania i z odchaczenia chyba nie jest dobrym pomyslem.Irytuje tez dwuplaszczyznowosc tej muzyki - 'akcja' rozgrywa sie na dwoch plaszczyznach i nie wiadomo na czym skupic sluch. Nie wiadomo do czego i dla kogo ta muzyka.
Pozdrawiac.
Pamiętam Zefira z Jarocina 83, występował z Exodusem . Ksywe "Zefir" przylgnęła do niego bo jarał papierosy tej marki. Nawet zamieniłem z nim pare słów . O czym , niepamiętam . Ale pamiętam że miał poważne braki w uzębieniu. :-)
OdpowiedzUsuńGitarkę za to miał doskonale opanowaną.
Jak głosiła wtedy ludowa legenda od palenia tych papierosów, mentalowych, popadło się w niepłodność, może artyście zaszkodziły, bo płyta jest bez jaj ;)
Usuń