sobota, 6 czerwca 2015

ROBERT BREEN - OGIEŃ NOCY (2007)

Bardzo przyjemna porcja  melodyjnej, pop-rokowej muzyki.


clik

3 komentarze:

  1. Może "wylewna",jak ujął to Kasetomaniak nie jestem,
    ale w przeciwieństwie do tch,którzy tylko ssysają,
    pozostawiam po sobie jakiś "ślad",choćby to mialo być
    tylko krótkie DZIĘKUJĘ!.
    A więc i za tą płytę Piotrze bardzo Ci dziękuję,
    bo również bardzo mi się spodobała - ciekawa muza
    i co ważne,niebanalne teksty a i głos,też
    niczego sobie :) Pozdrawiam L.D.

    OdpowiedzUsuń
  2. Opiniami tego gramofonomana to ja bym się nie przejmował :)
    Liczy się udział a nie długość wypracowania

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Toż ja się nim wcale nie przejmuję :),ale
      wyszłam z zalożenia,że jakaś odpowiedź się należy.
      Co do drugiej części (jak już powyżej wspomniałam),widać
      że jesteśmy tego samego zdania.Przyznam,że liczyłam
      na jakiś odgłos,ale inny i z innej strony ;-) L.D.

      Usuń