A więc łączy się tu przyjemne z pożytecznym :-), bo w sumie szkoda jak w sieci coś fajnego, co innym dodatkowo radość przynosi,znika bez echa. Miłego wieczoru i...jak lubisz - to "gmeraj" dalej, mi w to graj ;-) L.D.
Tylko że Ty jesteś takim wyjątkiem który docenia to że ktoś stara się sprawiać innym trochę przyjemności związanej z obcowaniem z muzyką wyższych lotów (niż to co dzisiaj zalewa świat) a jest czasami trudne do zdobycia. I do tego za friko :) Ostatnio miałem trochę przerwy w obcowaniu z blogowym życiem i przyznam że było całkiem przyjemnie ;)
Ojej,mam nadzieję,że nie!,smutne by to było...W każdym bądź razie, dzięki za kompelment ;-).Mi się po prostu wydaje,że ludziska zrobili się strasznie leniwi i pisać im się nie chce. Przyznam jednak,że troche mnie zdziwiło,że Twoja propozycja powtórek obiła się niemalże bez echa... no nic,skorzystałam na tym ja :).Dla mnie dobra muza, to w jakimś sensie sposób na życie - każdy może to interpretować jak chce. Na Twoim blogu jestem gościem niemalże od początku istnienia, te powtórki,o które poprosiłam,to dlatego,że kilka razy padał mi mój komp i wszystko straciłam.Najchętniej poprosiła bym o wiecej,ale trochę się wstdzę - wyjdzie na to,że jestem strasznie pazerna...
Niedługo minie 4-ta rocznica bloga.Przez te 4 lata, "odwaliłeś kawał dobrej roboty" i mam nadzieję Piotrze, że jeszcze długo nie przejdzie Ci ochota na sprawianie przyjemności takim "dinozaurom" jak ja ;).
Na Ciebie Piotrze zawsze można liczyċ ;-)
OdpowiedzUsuńSerdecznie dziękuje :-)) L.D.
A tak sobie czasami coś pogmeram :)
OdpowiedzUsuńA więc łączy się tu przyjemne z pożytecznym :-),
Usuńbo w sumie szkoda jak w sieci coś fajnego,
co innym dodatkowo radość przynosi,znika bez echa.
Miłego wieczoru i...jak lubisz - to "gmeraj" dalej,
mi w to graj ;-) L.D.
Tylko że Ty jesteś takim wyjątkiem który docenia to że ktoś stara się sprawiać innym trochę przyjemności związanej z obcowaniem z muzyką wyższych lotów (niż to co dzisiaj zalewa świat) a jest czasami trudne do zdobycia. I do tego za friko :)
OdpowiedzUsuńOstatnio miałem trochę przerwy w obcowaniu z blogowym życiem i przyznam że było całkiem przyjemnie ;)
Ojej,mam nadzieję,że nie!,smutne by to było...W każdym bądź razie,
Usuńdzięki za kompelment ;-).Mi się po prostu wydaje,że ludziska
zrobili się strasznie leniwi i pisać im się nie chce.
Przyznam jednak,że troche mnie zdziwiło,że Twoja propozycja
powtórek obiła się niemalże bez echa...
no nic,skorzystałam na tym ja :).Dla mnie dobra muza,
to w jakimś sensie sposób na życie - każdy może to interpretować
jak chce.
Na Twoim blogu jestem gościem niemalże od początku istnienia,
te powtórki,o które poprosiłam,to dlatego,że kilka razy padał mi mój komp
i wszystko straciłam.Najchętniej poprosiła bym o wiecej,ale trochę
się wstdzę - wyjdzie na to,że jestem strasznie pazerna...
Niedługo minie 4-ta rocznica bloga.Przez te 4 lata,
"odwaliłeś kawał dobrej roboty" i mam nadzieję Piotrze,
że jeszcze długo nie przejdzie Ci ochota na sprawianie
przyjemności takim "dinozaurom" jak ja ;).
Jeszcze raz serdecznie za wszystko dziękuje!!!
Jak zwykle pozdrawiam. L.D.