Witam po małej przerwie.Trochę sobie odpoczywałem trochę podróżowałem i właśnie z jazdą związany jest dzisiejszy post.Składanki te towarzyszyły nam w podróży i przyznam że droga mijała przyjemniej a i autko miało jakby więcej mocy :).
Vol.1
clik
Vol.2
clik
Ależ ciekawe składanki, gdzieś ty to nabył?
OdpowiedzUsuńPoproszę o obie części w "kiszce"
Podróżnik z kolegi. Podobnie jak i ja. :-)
OdpowiedzUsuńJak środek lokomocji?
Środek lokomocji niedawno zmieniłem i właśnie dlatego zrobiliśmy sobie małą podróż.Autko może nie za ładne (kwestia gustu),ale genialne jeśli idzie o jazdę i co ważne nie za drogie :) a zwie się Fiat Multipla
OdpowiedzUsuńNie miałem okazji jeździć, ale ma "ładną" przednią szybę, i w ogóle lubię ten segment samochodów. Jeździłem przez 4 laty Renault Kangoo.
OdpowiedzUsuńPrzejechałem 260 tys km.
Żadna osobówka, nie ma takie łatwości, wsiadania i wysiadania, siedzenia są wysoko. Miód! A i miejsca, dla kierowcy dużo.
O to to właśnie :)
OdpowiedzUsuńGratuluję nowego środka lokomocji niech służy długo i niezawodnie. Jak mówi jedna z moich znajomych , najlepsze auto to takie co się nie psuje.
OdpowiedzUsuń:-)
O płytki wydane przez największą piracką firmę w historii polskiej fonografii.
OdpowiedzUsuńByło wtedy, szczególnie w przypadku kaset magnetofonowych, taki "taktów" dziesiątki, jak nie setki wydawców.
OdpowiedzUsuńW przypadku płyt CD też trochę było. Szczególnie obrzydliwi byli ci co wydawali płyty CD z zajechanych płyt winylowych, z okładkami "z księżyca"
co za dziwna składanka, czy to normlanie w handlu było do dostania? Gram na różnych zlotach motocyklowych ze swoim zespołem, ale nie spotkałem się zeby sobie wydawali składanki. Ciekawe. Ale wymieszane klimaty.
OdpowiedzUsuńZ tego co się orientuję to nie było to do kupienia.Był to dodatek do gazety.
OdpowiedzUsuń